„Dzisiaj Kaczyński jest zaskoczony. Nie tak miało być. On chciał, jak Cameron, więcej dla Polski. Cameron mógł, dlaczego ja, Kaczyński, nie mógłbym? I dalej w ten bęben. I w trąbkę. Biskupi za nim: niemiecka prasa, resortowe dzieci, cywilizacja śmierci, europejski dyktat. Kibole z ich wielkimi mądrymi głowami. I 40 proc. Polaków.To już twoja całkowicie błędna i demagogiczna auto-interpretacja mojej wypowiedzi, że Stuhr jest „drugorzędnym aktorzyną”. Mówiąc, że Stuhr jest „drugorzędnym aktorzyną” chciałem tylko powiedzieć, że nie jest – dla mnie – aktorem z pierwszej ligi a nawet drugiej.
Dla mnie aktorami – i aktorkami – z pierwszej ligi są obecnie np. Jerzy Radziwiłowicz, Jerzy Trela, Ignacy Gogolewski, Jan Frycz, Jan Peszek, Anna Polony, Joanna Szczepkowska, Teresa Budzisz-Krzyżanowska.
Radziwiłowicz ewidentnie jest sympatykiem KOD’u; o innych nic mi nie wiadomo, chociaż Szczepkowska raczej nie jest.
Janda i Ostaszewska to bardzo dobre aktorki ale akurat ja cenię wyżej te, które wymieniłem.
Szerokiej drogi. Sprawdzić radzę, czy ta droga nie prowadzi pomiary wentylacji Warszawa aby do piekła.”Nic nie zrozumiałaś z mojej odpowiedzi. Nie mam zamiaru z nikim się targować o to, który aktor jest „większy”, „lepszy” itd.
Chciałem ci tylko pokazać, że np. takiego Radziwiłowicza – sympatyka KODu – bardzo wysoko cenię jako aktora. Czyli moje kryteria są artystyczne a nie polityczne.http://przylacza.com.pl/usuwanie-awarii-kanalizacji/
Niektórzy niezwykle wysoko cenią Janusza Gajosa i Andrzeja Chyrę; dla mnie to nie jest pierwsza liga.
Był taki aktor Andrzej Hudziak – dla mnie wybitny, kilka genialnych ról u Lupy w Starym Teatrze w Krakowie oraz fenomenalna rola w filmie „Parę osób, mały czas” w reżyserii Andrzeja Barańskiego. Ale w Polsce nagrody aktorskie z tego filmu zbierała Krystyna Janda…
No i na koniec ciekawostka: „Mimo premiery w 2005 roku na XXX FPFF w Gdyni w 2005 roku i wielu nagród na festiwalach, film nie został wprowadzony do kin aż do kwietnia 2007 roku przez firmę Vivarto w trzech kopiach na całą Polskę”.
Przykład utopijnych, samozwanczych ekonomistow i wyznawcow teorii spiskowych na forum pokazuje, ze jest doza czesc społeczenstwa, ktora madrosc, albo w ogole jakis umiar wykazuje dopiero po szkodzie. To zle wrozy Polsce w perspektywie 10 lat, a moze i dluzej. Kto wie, czy Witold, z perspektywy prywatnej, nie oferuje najrozsadniejszego rozwiazania, zanim idole i koledzy Jacka NH zaczna znowu wysylac do psychuszek za odchylenie, tym razem lewackie.